Pierwszy sezon programu Żony Holywood przybliżył historie kobiet, które wyjechały do USA licząc na spełnienie "amerykańskiego snu" u boku bogatego mężczyzny. Przy tej okazji TVN postarał się o wypromowania kilku nowych celebrytek z Izabelą St. James i Katarzyną Wołejnio na czele. Podczas gdy ta druga była dość powściągliwa w wyznaniach, Izabela chętnie opowiadała o tym, jak zaczynała, uprawiając za pieniądze seks z bogatym starcem.
Okazało się, że TVN nie ma nic przeciwko promowaniu na wizji prostytutki i przedstawieniu jej młodym dziewczynom jako "kobiety sukcesu". Dorota Wellman, nieraz mocno i szczerze krytykująca takie sytuacje, tym razem milczała w interesie swojej firmy.
TVN zapowiedział właśnie kolejny sezon programu. Do dotychczasowych bohaterek - Kingi Korty, Evy Haliny Rich i Heleny Deeds - dołączą trzy nowe Polki. Ich tożsamość pozostaje na razie tajemnicą.
Wiadomo już jednak, że wśród uczestniczek show nie pojawią się mocno promujące się w mediach St. James i Wołejnio. Producent wykonawczy programu, Grzegorz Piekarski zdawkowo odniósł się do ich nieobecności, dodając że... "widzowie je pokochali".
Nowe bohaterki to bardzo silne osobowości, które otworzą szeroko drzwi do swojego życia i z pewnością zaskarbią sobie sympatię widzów - zapewnia. Tym razem kamery będą towarzyszyć uczestniczkom nie tylko w ich codziennym życiu w Los Angeles, ale będziemy także podróżować z nimi po całych Stanach. Z żalem rozstajemy się z Kasią i Izą, które widzowie pokochali. Dziękujemy im za udział w programie i życzymy samych sukcesów.